Autor |
Wiadomość |
Alucard |
Wysłany: Śro 17:39, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
-do zobaczenia….
Po tych słowach powoli wstałem zabrałem trzy czarne pióra i poszedłem…. |
|
|
Przywrócony_id:(6) |
Wysłany: Śro 17:35, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
Niewątpie. Z resztą nie znam nikogo innego z kim...-urwała i szybko dodała- ale teraz nie ma na to czasu. Musze wracać...-mruknęła smutno, złożyła na jego ustach pożegnalny pocałunek, po czym opuściła las zostawiając tylko 3 czarne piórka. |
|
|
Alucard |
Wysłany: Śro 17:29, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
-jeśli będziesz chciała to jestem gotów pomóc ci zdobyć to doświadczenie…
Powiedziałem puszczając oczko…. |
|
|
Przywrócony_id:(6) |
Wysłany: Śro 17:18, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
Nie, jeszcze nie-powiedziała kładąc duży nacisk na słowo "jeszcze".-Ale wiesz...-zaczęła kreślić jakieś symbole na jego klatce piersiowej-..jestem prawie pewna,że jak pobędą z Tobą troche dłużej...-podniosła na niego figlarne oczy-..to zdobęde potrzebne doświadczenie..-Eskilia mówiąc te słowa zaśmiała się,ale można było odnieść wrażenie,że wypowiada je z całą powagą. |
|
|
Alucard |
Wysłany: Śro 17:10, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
-to było wspaniałe przeżycie…
Powiedziałem z wielkim uśmiechem na twarzy… po krótkiej pauzie:
-twój pocałunek był wspaniały… ty na pewno nie masz żadnego doświadczenia w tych sprawach?
Pierwszą część powiedziałem szczerzę zaś drugą żartobliwie… |
|
|
Przywrócony_id:(6) |
Wysłany: Śro 17:04, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
Acha...-mruknęła. W tych sprawach była niedoświadczona, jak małe dziecko-Fajny...-dodała z uśmiechem na ustach- Tobie też się podobało?-może kogoś bardziej doświadczonego takie pytania mogłyby zawstydzić, ale Eskilia nie należała do takich osób. Po prostu mówiła, co czuje. |
|
|
Alucard |
Wysłany: Śro 16:57, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
-tak to był prawdziwy pocałunek…
Me serce nigdy tak się nie radowało… nawet zabijanie innych wampirów takiej radości mi nie dawało…. |
|
|
Przywrócony_id:(6) |
Wysłany: Śro 16:53, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
Jeszcze przez chwile nie otwierała oczu. Starała się jak najlepiej zapamiętać tą chwile. Potem spojrzała na Alucarda-I..to był prawdziwy...pocałunek?-przerwała ciesze pytaniem. Jej głos zdradzał podekscytowanie, a oczy błyszczały radośnie. |
|
|
Alucard |
Wysłany: Śro 16:47, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
Oderwałem usta od ust dziewczyny… zacząłem głęboko patrzyć w jej oczy… na szczęście wampiry widzą bardzo dobrze w ciemnościach… |
|
|
Przywrócony_id:(6) |
Wysłany: Śro 16:33, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
Dziewczyna straciła nadczymkolwiek kontrole. Nic jej teraz nie obchodziło. Tylko oni. Już dalej nie podtrzymywała magii przemiany. Czarne skrzydła wystrzeliły w niebo. Eskilia przysłoniła nimi siebie i Alucarda. Spowiła ich ciemność przerywana tylko cienką stróżką słońca prześwitującą między skrzydłami. Jak rozkosznie. Całowała się pierwszy raz, ale od razu wiedziała,że musi robić to częściej. |
|
|
Alucard |
Wysłany: Śro 16:25, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
Było mi tak dobrze, przyjemnie, wspaniale (itd.) że nie chciałem aby przestawała… delikatnie objąłem dziewczynę rękoma … |
|
|
Przywrócony_id:(6) |
Wysłany: Śro 16:15, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
Eskilia opatra o chłopaka, runęła razem z nim. Teraz nie było oporów i tak posunęła się za daleko. Cieszyła się tą chwilą bliskości. Zasłoniła mu usta dłonią-Ciiii...-szepnęła przykładając palec do swoich warg. Pochyliła się, o on poczuł najpierw burzę włosów muskających mu twarz, a potem usta delikatne jak płatki róży. |
|
|
Alucard |
Wysłany: Śro 15:26, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
Speszyłem się i jednocześnie wystraszyłem…. Nagle zrobiło mi się tak ciepło, moje chlodne ciało rozgrzało się w kilka sekund lecz nie tylko to czułem przeze mnie przeleciało tyle nieznanych uczuć że nie wiedziałem co robić pochyliłem się do tyłu lecz za bardzo chwila nie uwagi i leżałem:
-ja już wiem KTO to powoduje….
Powiedziałem patrząc w oczy Eskili |
|
|
Przywrócony_id:(6) |
Wysłany: Śro 12:59, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
Spłoszona dziewczyna z początku unikała jego spojrzenia. Powodowało to dziwne ciepło w środku.Eskilio, ty chyba sama nie wiesz, co chesz zrobić.., zastanawiała się w duchu. No cóż, już za późno. Przysunęła się blisko chłopaka. Prawie mógł poczuć jej usta.Nakryła jego dłoń swoją. Była tak blisko, że zaskoczony odchylił się do tyłu-Wiesz, możemy dojść do tego...razem-zaproponowała szeptem i spojrzała głęboko w jego oczy. Sama była zaskoczona. Zmieniam się, co on ze mną robi?. |
|
|
Alucard |
Wysłany: Śro 12:51, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
-Hmm..
Chwilę się zastanawiałem nad odpowiedzią w końcu rzekłem:
-podoba mi się to uczucie… ale musze dojść dlaczego się tak czuje…
Usiadłem przed dziewczyną po czym zacząłem wpatrywać się w jej piękne oczy… |
|
|