Przegląd tematu
Autor Wiadomość
El Pszenicka
PostWysłany: Śro 0:47, 23 Sie 2006    Temat postu:

El Pszenicka wszedł do centrum handlowego po nowe buty, oczywiście nie było tego modelu:- Kurde bele, co za chłam; powiedział i poszedł długim korytarzem. Zobaczył Alucarda z jakąś panną:- Znowu nabijają posty, ech. Idąc dalej zobaczył znajomego:- Kubous! Jak zdrówko, zabiłeś kogoś ostatnio? Co sądzisz o tym mieście?
Kubous
PostWysłany: Wto 20:32, 22 Sie 2006    Temat postu:

xxxx
Eskilia
PostWysłany: Pon 19:52, 21 Sie 2006    Temat postu:

No dalej..chodźmy tam-pociągnęła chłopaka za rękę. Chwile później stali w kolejce. Eskilia przytknęła nos do szyby, za którą ustawiono pojemniki z lodami-Ile jest tych smaków?
Eskilia
PostWysłany: Sob 16:01, 12 Sie 2006    Temat postu:

Smaki? To one mają jakieś smaki? Myślałam,że są zimne i słodkie, nic poza tym-odparła-Patrz, tam są-wskazała rękę na białą budkę przy której kręciły się dzieci z rodzicami
Alucard
PostWysłany: Sob 15:59, 12 Sie 2006    Temat postu:

Zabrałem dziewczynę za dłoń po czym poszliśmy szukać budki z lodami…
-a znasz jakieś smaki lodów?
Eskilia
PostWysłany: Sob 15:51, 12 Sie 2006    Temat postu:

Nie -odparła i obrzuciła talerz demonicznym spojrzeniem.-Wole lody
Alucard
PostWysłany: Sob 15:48, 12 Sie 2006    Temat postu:

-ok. to zabiorę cię na lody….
powiedziałem z uśmiechem
-Będziesz to jadła?
Wskazałem na danie na stole….
Eskilia
PostWysłany: Sob 15:44, 12 Sie 2006    Temat postu:

To jedzenie jest gorące, poparzyło mi język-powiedziała zbulwersowana-myślałam,że to będzie coś zimnego i słodkiego. Mama kiedyś mi dała, mówiła na to lody.
Alucard
PostWysłany: Sob 15:41, 12 Sie 2006    Temat postu:

-szybko podszedłem do Eskili po czym zmartwiony zapytałem:
-co się dzieje?
Eskilia
PostWysłany: Sob 15:38, 12 Sie 2006    Temat postu:

Porwała ze stołu szklanke i napiła się szybko-Gorące ...-powiedziała wachlując sobie język
Alucard
PostWysłany: Sob 15:34, 12 Sie 2006    Temat postu:

-nie smakuje? Co się dzieje?
Zapytałem odkładając bidon…
Eskilia
PostWysłany: Sob 15:33, 12 Sie 2006    Temat postu:

Nie wiedziałam,że to takie skomplikowane. A słyszałam,że jedzenie, to przyjemność..-.-"-powiedziała załamana. Potem wzięła się w garść i chwyciła widelec. Kiedyś mama uczyła ją etykiety, coś z tego zapamiętała. Nabiła frytke na widelec i wsadziła do buzi. W kącikach oczu pojawiły się łzy.
Alucard
PostWysłany: Sob 15:27, 12 Sie 2006    Temat postu:

-To co jest na talerzu to prowiant… w serwetce jest widelec i nóż…. Tym się to je….
Eskilia
PostWysłany: Sob 15:21, 12 Sie 2006    Temat postu:

Spojrzała na niego zdezorientowana-I które, to jedzenie?-oparła ręce na stole i pochyliła się nad talerzem-Ładnie pachnie..
Alucard
PostWysłany: Sob 15:19, 12 Sie 2006    Temat postu:

Podszedłem do lady po czym powiedziałem:
-herbatę frytki kurczaka i jakąś surówkę…
Zapłaciłem po czym odszedłem i usiadłem przy stoliku po chwili kelner przyniósł jedzenie:
Kelner: gdzie położyć?
-przed panią…
Powiedziałem…. położył po czym odszedł…
-smacznego… ja nie jadam ludzkich dań…
Z pod płaszcza wyciągnąłem bidon otworzyłem go i zacząłem pić….

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.